Żołnierze Wyklęci
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci
"Żołnierzy Wyklętych". W dniu tym, czcimy bohaterów, którzy po
II wojnie światowej z bronią w ręku przeciwstawili się narzuconej władzy
komunistycznej.
Bóg, honor i wolna,
suwerenna ojczyzna –
to były wartości, za które żołnierze antykomunistycznego podziemia
gotowi byli do największych poświęceń.
Za walkę
o niepodległość Polski, władza z moskiewskiego nadania „nagradzała ich”
torturami, śmiercią.
Ciała ich i pod osłoną nocy wywożono do tajnych miejsc pochówku.
Zrzucano je do naprędce wykopanych dołów, zakopując w taki sposób, by
nie było żadnych śladów. Mieli być wymazani z kart historii.
Skala ofiary
złożonej na ołtarzu wolności w tamtym czasie przez naszych rodaków,
to kilkadziesiąt tysięcy poległych oraz pomordowanych i około 200 tys.
aresztowanych oraz więzionych.
Kilkadziesiąt lat musiało
upłynąć, aby prawda o heroicznych dokonaniach Żołnierzy Wyklętych mogła
być bez obaw propagowana.
"Ponieważ żyli prawem
wilka, historia o nich głucho milczy” – te słowa wiersza
Zbigniewa Herberta dotyczące żołnierzy antykomunistycznego podziemia
przez dziesiątki lat były trafnym odzwierciedleniem rzeczywistości.
Jednak to już przeszłość. Warto podkreślić, że przywrócenie pamięci
Niezłomnym nastąpiło oddolnie przez młode pokolenie licealistów -
to dowód na to, że „nasz naród jak lawa”. Choćby nie wiem co
się działo, choćby nie wiem, jak dalece zagubiło się jedno pokolenie
Polaków, choćby nie wiem, jak „zleminżało”, to jest coś takiego w naszym
narodzie, co zmusza go, by się odradzał jak Feniks z popiołów. I wtedy
podnosi Polskę z kolan pokolenie następne. "Chcieli nas zakopać,
a nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem".
Narodowy Dzień Pamięci
"Żołnierzy Wyklętych", został ustanowiony w rocznicę zamordowania przez
komunistów w więzieniu na Rakowieckiej siedmiu członków IV Zarządu
Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" -
ppłk. Łukasza Cieplińskiego, mjr. Adama
Lazarowicza, mjr. Mieczysława Kawalca, kpt. Józefa Batorego,
por. Franciszka Błażeja, por. Karola Chmiela oraz kpt. Józefa Rzepki.
Można powiedzieć, że byli to ostatni żołnierze Armii Krajowej.
Święto upamiętnia wszystkich
żołnierzy niepodległościowego i antykomunistycznego podziemia. Zostało
uchwalone w 2011 r., jednak inicjatywę ustawodawczą w tym zakresie
podjął jeszcze śp. prof. Lech Kaczyński.
"W hołdzie
„Żołnierzom Wyklętym” — bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy
w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do
samostanowienia i urzeczywistnienie dążeń demokratycznych społeczeństwa
polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób, przeciwstawili się
sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu..."
- czytamy w preambule do ustawy o Narodowym Dniu Pamięci
"Żołnierzy Wyklętych".
Narodowy Dzień
Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” spełnia także ważną rolę edukacyjną.
Przypomina o postaciach i wydarzeniach, które
komunistyczna cenzura skazała na zapomnienie.
Powojenna konspiracja
niepodległościowa była najliczniejszą formą zorganizowanego oporu
polskiego społeczeństwa wobec reżimu komunistycznego. Przeciwko władzy
występowali uczniowie zrzeszeni w podziemnych organizacji młodzieżowych
– łącznie ok. 20 tys. młodych ludzi. W zbrojnym
podziemiu działało nawet 200 tys. osób zgrupowanych
w oddziałach o różnej orientacji. Kolejnych 20 tys. walczyło
w tzw. partyzanckich „oddziałach leśnych”. Kilkaset
tysięcy osób zapewniało łączność, aprowizację, wywiad i schronienie.
Najsłynniejsi
Żołnierze Niezłomni to:
- Danuta Siedzikówna (ps. „Inka”) – sanitariuszka
i łączniczka 5. Wileńskiej Brygady AK. W śledztwie
odmówiła składania zeznań obciążających żołnierzy Brygady. Została
rozstrzelana w sierpniu 1946 roku.
-
Witold Pilecki – we wrześniu
1940 roku dobrowolnie przedostał się do KL Auschwitz, by zbierać
informacje na temat jego funkcjonowania. Do czasu ucieczki w 1943 roku
był głównym organizatorem konspiracji w obozie. Walczył w Powstaniu
Warszawskim, a po jego upadku podjął się budowy w okupowanym kraju
siatki wywiadowczej działającej dla rządu
Rzeczpospolitej na uchodźstwie. Skazany na śmierć przez władze Polski
Ludowej. Wyrok został wykonany 25 maja 1948 roku.
- August Emil
Fieldorf (ps. „Nil”) – generał brygady
Wojska Polskiego, dowódca Kedywu Armii Krajowej. W latach 1940-1945
działał w konspiracji. Wydał rozkaz likwidacji generała SS Franza
Kutschery. Po wojnie aresztowany przez NKWD pod fałszywym
nazwiskiem i nierozpoznany został wysłany do obozu pracy. Po ogłoszeniu
obietnicy amnestii w 1948 roku podał swoje prawdziwe nazwisko i uzyskał
potwierdzenie służby wojskowej. W rezultacie został aresztowany przez
UB i po fikcyjnym procesie skazany na śmierć. Wyrok wykonano 24 lutego
1953 r. w Warszawie.
Co roku w całym kraju
organizowanych jest wiele wydarzeń, które mają na celu propagowanie
wiedzy o żołnierzach podziemia niepodległościowego.
Nasza szkoła pod kierunkiem
nauczycieli: Ilony Nogaj, Zofii Stachowicz, Marii Kowalczyk, Barbary
i Marka Motyki również włączyła się w obchody tego niezwykłego święta.
Zostały zorganizowane wystawy
poświęcone Żołnierzom Niezłomnym, z uwzględnieniem bohaterów Ziemi
Radomskiej. Na lekcjach historii, godzinach wychowawczych, uczniowie
poznawali sylwetki i losy tych, dla których wolna Polska była
najważniejsza. Dla niej też, poświęcili to co najcenniejsze - swoje
życie.